Pozytywną cechą fotografii jest to, że ciągle natrafiam na zdjęcia, które mnie zaskakują. Zawsze przy takiej okazji staram się odczytać, jak zostało ustawione światło oraz jakie modyfikatory mogły zostać użyte przez fotografa. To doskonałe ćwiczenia, które nie tylko rozwija wyobraźnię, ale przede wszystkim pozwala nauczyć się malować światłem „w głowie” – zanim jeszcze wejdziemy do studia i zaczniemy ustawiać lampy….
Ekipa
Tym razem przed mój obiektyw trafiła Elwira Mierzejewska, którą pierwszy raz zauważyłem jakieś 5 lat temu na jednym z portali modelingowych. Minęło kilka lat, natknęliśmy się na siebie w Poznaniu i stało się – są zdjęcia. Wizaż przygotowała Dorota Ossowska.
Założenia
Przed sesją zaplanowaliśmy sobie, że poświęcimy ją na prezentację fantazyjnego wizażu. Do tego celu najlepiej nadają się zdjęcia w stylu beauty – ponieważ są skoncentrowane na twarzy oraz glamour, z którego beauty się wywodzi.
Zdjęcia i setupy
Przed sesją przygotowaliśmy sobie kilka inspiracji zdjęciowych – tak, by modelka mogła zrozumieć o jakie konkretnie pozy chodzi, a mi było łatwiej przygotować odpowiednie oświetlenie.
Pierwsze zdjęcie jakie zrobiliśmy to klasyczne beauty. Jedno źródło światła z jakiego skorzystałem ustawiłem lekko z boku, wysoko nad modelką – w ten sposób wydobyłem pełną gamę kolorów brokatu. Podczas sesji wykorzystałem dodatkowo kartkę czarnego brystolu, którym przysłoniłem część twarzy, by na czoło nie padało zbyt ostre światło, które mogłoby wypalić brokat.


Drugie zdjęcie to zdecydowanie bardziej rozbudowany setup. W tym ujęciu nie chodziło już tylko o to, by pokazać jakość wizażu, ale przede wszystkim wyeksponować twarz bardziej glamour. W tym celu pojawiły się kontry, tworzące delikatny obrys twarzy. Twarde światło Beauty Disha zrównoważyłem od dołu transparentną parasolką. W efekcie powstało kolejne ujęcie.



Korzystanie z gotowych setupów fotograficznych to nie wstyd. Fotografia to przede wszystkim rzemiosło – umiejętność wykorzystania gotowych rozwiązań i opanowania technicznych niuansów. Zapisywanie własnych doświadczeń w formie bloga, notatnika etc. to także doskonała okazja do tego, by wracać do dawnych pomysłów i weryfikować, czy w świetle nowych umiejętności można coś jeszcze udoskonalić w swoim warsztacie.